Witam. Poszukuję wzmacniacza, używanego do 1000zł. Musi być w miarę uniwersalny od elektroniki w stylu Daft Punk(http://www.youtube.com/watch?v=CqZgd6-xQl8) do heavy metalu (ale nie jakiegoś brutalnego, death metalu lepiej mi się słucha niż gra). Uniwersalność to podstawa, nigdy nie wiem na jaką muzykę akurat przyjdzie mi ochota. Myślałem nad Ashdownem EB-15-180(evo II ). Musi sie przebijać przez perkusję i dorównywać glosnoscia LDM-owi VGA 160.
Przy okazji. Jak się ma sprawa podłączania elektryka pod piec basowy? Słyszałem, że Wolf Spider gra na basowych. Nie ma żadnych przeciwskazań? Bo wiem ze bas-piec gitarowy to kiepski pomysł.
Przy okazji 2. Planuję po nastepnej wyplacie kupic zoom g2.1nu dla elektryka, czy mozna tez pod niego podlaczyc basowke? Jesli nie to poszukam multi dla basu. Pytam bo piec bedzie przeznaczony na proby a multi do domu.