Wzmacniacz do 1000PLN.

Witam. Poszukuję wzmacniacza, używanego do 1000zł. Musi być w miarę uniwersalny od elektroniki w stylu Daft Punk(http://www.youtube.com/watch?v=CqZgd6-xQl8) do heavy metalu (ale nie jakiegoś brutalnego, death metalu lepiej mi się słucha niż gra). Uniwersalność to podstawa, nigdy nie wiem na jaką muzykę akurat przyjdzie mi ochota. Myślałem nad Ashdownem EB-15-180(evo II ). Musi sie przebijać przez perkusję i dorównywać glosnoscia LDM-owi VGA 160.

Przy okazji. Jak się ma sprawa podłączania elektryka pod piec basowy? Słyszałem, że Wolf Spider gra na basowych. Nie ma żadnych przeciwskazań? Bo wiem ze bas-piec gitarowy to kiepski pomysł.

Przy okazji 2. Planuję po nastepnej wyplacie kupic zoom g2.1nu dla elektryka, czy mozna tez pod niego podlaczyc basowke? Jesli nie to poszukam multi dla basu. Pytam bo piec bedzie przeznaczony na proby a multi do domu.

Podłączyć możesz nawet lodówkę do multi ale się to nie sprawdzi. Multiefekt kup specjalny pod bass.

Zobacz sobie to combo:
http://www.czakmusic.pl/WARWICK-WBC-80-Kombo-Basowe-80W%283,9153,15467%29.aspx

Bardzo ladnie grajacy wzmak.
Wiecej info znajdziesz na stronie
http://www.warwick.de/modules/produkte/produkt.php?submenuID=14673&katID=24179&linkID=47449&&cl=EN

Cala seria tych wzmacniaczy ma to do siebie ze jest bardzo uniwersalna i ladnie ozwierciedla gitare basowa, tj. nie koloryzuje brzmienia. Dodatkowow jest system DDL ktory sprawia ze combo jest bezszumowe.

Jak "WarwickFramus" poleci kiedyś inny wzmacniacz niż Warwick to ogolę się na łyso ^^


Wiem, wiem ocb. ale po prostu to trochę zabawne:P

fatal pisze:Jak "WarwickFramus" poleci kiedyś inny wzmacniacz niż Warwick to ogolę się na łyso ^^
Wiem, wiem ocb. ale po prostu to trochę zabawne:P

To by sie klocilo z moja natura... ;)

Polecam te wzmaki bo mialem mozliwosc dokladnego ogrania calej serii. BC 80 jest teraz lepiej idacym wzmacniaczem u nas w dystrybucji. Zeby bylo jasne, nie polecalbym nikomu bubla, wzmacniacz jest swietnie wpasowany cenowo na rynku, brzmeiniowo mysle ze tez ladnie sie plasuje pod wzgledem konkurencji. Dodatkowo ma kilka unikatowych cech.
Mowie tu wlasnie o systemie DDL, te wzmaki mozna rozkrecic na max i nic tam nie bedzie szumiec czy buczec. Dodatkowo, polecam test, jak ktos ma mozliwosc ogrania. Rozkrecic takie combo na full, w basie wszystkie potki na full i dzwiek bedzie zupelnie czysty bez przesterowan. Nie znam drugiego takiego wzmacniacza w tej klasie ;)

Jesli chodzi o cala serie to nad jej powstaniem czuwal Jonas Hellborg ktory bezposrednio wspolpracuje z Warwickiem.
Kiedys juz wspominalem na innym forum, Jonas ma u nas sygnowana serie wzmacniaczy highendowy sprzet. Rozmawiajac z nim, wspomnial ze swietna jakosc jego sygnowanej serii zostala uzyskana dzieki temu ze uzyl najlepszej jakosci komponentow, natomiast zastosowal utarte w elektronice rozwiazania. W tej seii (comba BC i wzmacniacze WA), zrobil na odwrot, uzyl powszechnie stosowanych komponentow, natomiast wdrozyl najnowsze zrozwiazania z dziedziny projektowania wzmacniaczy. Glowna dewiza przy projektowaniu tych wzmakow byla wlasnie bezszumowosc i dobrej jaksoci dzwiek.

Takie tu gadanie i tak nikogo nie przekona, polecam samodzielnie ograc te wzmaki w sklepach :)

Nigdy nie stwierdziłem że Warwick to bubel i nie podważam ich jakości. Po prostu mnie w pozytywny sposób bawi jak widzę że ostatni post dodał "WarwickFramus" : )

No ktos tu musi odpisywac, bo na ogol cisza jak ... makiem zasial. Chyba ze bobpl jest akurat online :)

Przy okazji, niedlugo nadchodzi NAMM 2013, a po NAMM bede chwalil sie jakie mamy nowosci ;)

Co do Ashdowna, na podanym przez Ciebie modelu nie grałem ale gram dość regularnie na MAG300H EVO III. Mogę polecić tą firmę. Uważam również że 180W przebije się przez perkusję.

Najlepiej bas podłączać do wzmacniacza basowego a gitarę do zwykłego pieca. Jednak faktem jest, że podłączenie zwykłej gitary do basowego wzmacniacza nie przysparza większych problemów, czego nie można powiedzieć o podłączaniu basu do zwykłego pieca ;)

Ten Warwick odpada bo 80W może nie wystarczyć. Poza tym na allegro są same nówki a ja wole za te cenę lepszy uzywany. POmysle nad tym MAG300,w koncu 300W da mi spory zapas, a LDM kolegi potrafi porządnie zaryczeć.

Wiem jak to jest z podlączeniem basu pod wzmacniacz gitarowy, raz zostawilem na chwile znajomego z moim basem i jego 10Watową pierdziawką, glośnik poszedl w strzępy. Dlatego boję sie mieszac:)

Tylko MAG300 to sama głowa, potrzebujesz jeszcze kolumny (500-1000zł).

http://allegro.pl/combo-basowe-ashdown- ... 50567.html Znalazlem takie sliczne combo 300w. sprobuje sie potargowac, moze uda mi sie kupic bardziej okazyjnie.

No te combo to dobry wybór i ciesz się że nie mam aktualnie 990zł:P

Mi się udało kupić Fendera Bassmana za 1200 zł i jestem z niego bardzo zadowolony :)

Ja Ashdowna też mogę polecić jak za tą kasę to bardzo przyzwoicie brzmiąca konstrukcja ale nie każdemu podejdzie bo odrobinę muli jak dla mnie za bardzo ale jego największym atutem jest moc 300W co prawda osiągalna dopiero po podpięciu dodatkowej kolumny ale jak się go odkręci to "galoty furgają" że tak powiem po naszymu. Mogę jeszcze polecić tego Taurusa http://tablica.pl/oferta/piec-basowy-co ... 1yR3l.html naprawdę bardzo uniwersalny piec z dobrym głośnikiem na pokładzie.

WarwickFramus pisze:Chyba ze bobpl jest akurat online :)

dzięki za pamięć o mnie :D
Wpadam na basówkę często, ale o ile basów miałem w łapach sporo to wzmaków ledwo kilkanaście, więc często nie mam po prostu nic do powiedzenia w danej kwestii - a po co mam pisać bzdety, skoro np. z danym sprzetem styczności nie miałem.
Aczkolwiek wzmaki Warwicka są baardzo pozytywne jak dla mnie (mimo, ze troche drogawe jak na polskie warunki, bo takim minimum na scene jest 80, 150 juz byłaby optymalna na chałtury - 80w moze jednak troche nie wyrabiac na glosniejszym graniu).
Ashdowny sa fajne, ale paczki są mocno mułowate - duzo dołu, mało górki, ogólnie do szybszych gatunków bym nie polecał, bo dzwiek sie wtedy potrafi zlać i wychodzi to tak sobie (a grałęm na ashdownie z'wysokich serii', wliczając w to lodówę pod 500w głową - przy szybszym zagraniu potrafiła sie wytworzyc sciana dzwieku, który był srednio przyjemny dla ucha. Wtedy smigał kumpel, któy na codzien gra w kapeli trashowej, takze było szybko, przy rocku i lzejszym metalu jest git jak ktos lubi dół).
1x15 warto wesprzec 2x10.

A tego taurusa co wstawiłeś, bo widzę, że na 15` głośniku jest, ale nie napisał ile W ma. Nie wiesz ile może mieć?

Taurus ma 200W.

dodam, ze te taurusy NAPRAWDĘ dają radę na scenach. Niby 'tylko' 200w mocy, ale skuteczność i przebijalność mają bardzo fajną :)

A tak nawiasem mówiąc aktualnie właśnie stałem się szczęśliwym posiadaczem Taurusa SL300h i naprawdę daje rade bardzo duże możliwości brzmieniowe i moc powala jak nieco ogarnę ten wzmacniacz to napiszę jakąś recenzje. Ale ogólnie jak ktoś chce mieć unikatowe brzmienie to polecam Taurusy bo można bardzo dużo z nich ukręcić.

Zaicev pisze:Ale ogólnie jak ktoś chce mieć unikatowe brzmienie to polecam Taurusy bo można bardzo dużo z nich ukręcić.

Potwierdzam. Tym bardziej, ze czasem jak trafimy na jakiegos np. na allegro, to cenowo wychodzą podobnie do ashdownów lub nowych hartke (które wg mnie są takie sobie), a taurusy grają sporo lepiej. No i względnie tanio mozna miec naprawdę rasowy, glosny i dający radę sprzęt (który zarazem nie waży 40kg jak niektóre ashe).