maslownica
Posty: 3
Rejestracja: 2011-02-17, 00:44

2011-03-22, 22:27

Przymierzam się do kupna prawdziwego basu, ponieważ mój no name zaczyna się rozpadać. Wyskakują progi, gryf jest jak z gumy, przystawki pierdzą. Mam do dyspozycji jakieś 800 złotych. Chcę grać własną muzykę - razem z zespołem tworzymy nowy stary styl. Powiedzmy, że bardzo powolne, ale mocne granie. Bez szaleństw. Żaden death czy doom, bo mamy normalny wokal... trudno to nazwać. W każdym razie metal. Szczególnie skupiłem się na dwóch basach:

Cort Curbow V (uszkodzony lakier i używany, dlatego kosztuje 800 złotych):
http://guitarcenter.pl/catalog/bas/basy/5-strunowe/cort-curbow-v

Washburn XB120 (nowy)
http://guitarcenter.pl/catalog/bas/basy ... rn-xb120-b

Wolę basy czterostrunowe od pięciostrunowych. Mam jednak możliwość kupna pięciostrunówki wyższej o klasę. Czy warto?
Mam jeszcze kilka pytań:

1. Czy zamiast układu strun H E A D G można zastosować E A D G B? Czy to będzie brzmiało?
2. Co to jest korekcja Mk-2?
3. Co to jest Luthide? To w ogóle drewno?
4. Czy 26 progów w basie w ogóle się przydaje?
5. Czy przesiadka z Jazz Bassa na kosmiczny kształt i 5 strun może być trudna?
6. Luźne pytanie: wolicie grać na normalnie nastrojonej piątce czy na obniżonej czwórce?

O Washburna nie mam pytań, ponieważ jest mi bliższy niż Cort.

Ogólnie, jakie znacie opinie o tych gitarach? Która jest "lepsiejsza"?

kropski2000
Posty: 8
Rejestracja: 2011-03-11, 14:48

2011-03-23, 13:55

maslownica pisze:Przymierzam się do kupna prawdziwego basu, ponieważ mój no name zaczyna się rozpadać. Wyskakują progi, gryf jest jak z gumy, przystawki pierdzą. Mam do dyspozycji jakieś 800 złotych. Chcę grać własną muzykę - razem z zespołem tworzymy nowy stary styl. Powiedzmy, że bardzo powolne, ale mocne granie. Bez szaleństw. Żaden death czy doom, bo mamy normalny wokal... trudno to nazwać. W każdym razie metal. Szczególnie skupiłem się na dwóch basach:

Cort Curbow V (uszkodzony lakier i używany, dlatego kosztuje 800 złotych):
http://guitarcenter.pl/catalog/bas/basy/5-strunowe/cort-curbow-v

Washburn XB120 (nowy)
http://guitarcenter.pl/catalog/bas/basy ... rn-xb120-b

Wolę basy czterostrunowe od pięciostrunowych. Mam jednak możliwość kupna pięciostrunówki wyższej o klasę. Czy warto?
Mam jeszcze kilka pytań:

1. Czy zamiast układu strun H E A D G można zastosować E A D G B? Czy to będzie brzmiało?
2. Co to jest korekcja Mk-2?
3. Co to jest Luthide? To w ogóle drewno?
4. Czy 26 progów w basie w ogóle się przydaje?
5. Czy przesiadka z Jazz Bassa na kosmiczny kształt i 5 strun może być trudna?
6. Luźne pytanie: wolicie grać na normalnie nastrojonej piątce czy na obniżonej czwórce?

O Washburna nie mam pytań, ponieważ jest mi bliższy niż Cort.

Ogólnie, jakie znacie opinie o tych gitarach? Która jest "lepsiejsza"?


1. Możesz. Czy będzie brzmiało? - zależy od instrumentu.
2. Jest model układu aktywnego firmy Bartolini.
3. http://en.wikipedia.org/wiki/Luthite a później translate.google.com - powinieneś coś z tego zrozumieć.
4. Zależy jakie masz potrzeby i co grasz. Znam gatunki muzyczne, które w wersji oszczędnej da się ograć na 5 progach, może nawet na jednym. Więcej progów- więcej dźwięków, droższe struny (long scale), więcej możliwości. Jeśli nie masz wirtuozerskiego zacięcia i nie grasz miliona solówek w każdym kawałku - 26 progów może po prostu nie być w pełni wykorzystywanych.
5. Przesiadka na inny instrument zawsze wiąże się z pewnym ryzykiem. Przyzwyczajasz swoje ciało do danego kształtu instrumentu i później ciężko jest się przestawić. W zależności od tego jak bardzo różnią się omawiane modele proces przystosowania zabiera mniej lub więcej czasu. W przypadku Jazza i kosmicznej piątki może to "chwilę" potrwać :-)
6. W piątce z założenia lepiej będzie gadać niskie H, gdyż ma ona przeważnie większy korpus, który lepiej rezonuje z niskimi częstotliwościami.

Wróć do „Gitary basowe”