Ja szczerze polecam yamaszke, a to głownie dlatego że sam się na nią zdecydowałem gdy kupowałem pierwszy bas, jednak na wersje 5-strunową (RBX375). Gryf bardzo wygodny, ale to już indywidualna kwestia, aktywna elektronika nawet daje radę. Szczerze to jestem po prostu fanem yamah, mnie świetnie leżą
No ale prawda jest taka, że według mnie (a nie tylko ja tak uważam) pierwsza basówka powinna być przede wszystkim wygodna. Po prostu idziesz do sklepu, ogrywasz kilka basów i twoja decyzja powinna polegać przede wszystkim na tym, na którym najwygodniej Ci się gra. Powodzenia