nie będę ukrywał, że nie jestem w temacie, ale chciałbym jakoś tak na wiosnę zacząć brzdękać na basie

Czy mając gdzieś tak z 550 zł znajdę coś dobrego? Z tego co tam kiedyś wyczytałem nie ma co się pakować w nówki za tą cenę, bo mało z nich będzie pożytku. Oczywiście w grę wchodzą używki.
No i tu zaczynają się schody, bo jest pełno gitar, a moja wiedza o gitarach basowych jest niewielka

Jakie firmy wypatrywać, a jakie omijać na kilometr? Może jakieś konkretne modele? Będę wdzięczny za każdą wskazówkę.
Chciałbym gitarę, na której szłoby zagrać jakiś heavy metal [IM, BS czy JP], ale żeby też nie było większych problemów przy mocniejszych odmianach, jak choćby thrash metal.
Piec początkowo pomijam, jak się wkręcę to go sobie sprawię.
I czy idzie nauczyć się grać samemu? Tzn. przy pomocy yt i takich innych tutoriali?
Czy to bez różnicy, czy chce się grać palcami, czy kostką? Mnie osobiście interesuje to pierwsze.
Prosiłbym, gdyby ktoś to możliwie najprościej rozpisał.
Dziękuję za wyrozumiałość i pozdrawiam
