No więc, jak w temacie, czy dam radę z basem fretless? Trochę za późno się pytam, bo już udało mi się wylicytować, to będzie mój pierwszy bas i nie chciałam koniecznie fretless, ale taki mi się trafił. Jestem zupełnie niedoświadczona w sprawach basu, ale od roku strasznie kręci mnie basówka, no i w końcu mam. Czekam może w poniedziałek dojdzie i zobaczę, ale pytam się czy będzie mi dużo trudniej się uczyć na basie bez progowym, czy to też nie ma różnicy?
Ewentualne wyjście to iść do lutnika i poprosić o nabicie progów, ale nie sądzę żeby było warto ...?
Już się kompletnie poplątałam ._.