Awatar użytkownika
juuk
Posty: 7
Rejestracja: 2011-08-14, 22:53

2012-01-28, 14:46

No więc, jak w temacie, czy dam radę z basem fretless? Trochę za późno się pytam, bo już udało mi się wylicytować, to będzie mój pierwszy bas i nie chciałam koniecznie fretless, ale taki mi się trafił. Jestem zupełnie niedoświadczona w sprawach basu, ale od roku strasznie kręci mnie basówka, no i w końcu mam. Czekam może w poniedziałek dojdzie i zobaczę, ale pytam się czy będzie mi dużo trudniej się uczyć na basie bez progowym, czy to też nie ma różnicy?
Ewentualne wyjście to iść do lutnika i poprosić o nabicie progów, ale nie sądzę żeby było warto ...?

Już się kompletnie poplątałam ._.

Awatar użytkownika
Leetva
Posty: 23
Rejestracja: 2010-05-25, 17:46

2012-01-31, 00:59

Cóż, ludzie uczą się grać na takich skrzypcach/wiolonczeli/kontrabasie które w założeniu progów nie mają, i im wychodzi ;-)
Co prawda trzeba włożyć o wiele więcej pracy i wysiłku w nauce gry na fretlesie niż na progowej basówce, ale wszystko jest dla ludzi, potrzeba tylko wiary w siebie, zwłaszcza że gra na bezprogowcu jest naprawdę przyjemna :)
Powodzenia :-)
www.myspace.com/tormentbeneath

Awatar użytkownika
fatal
Doradca
Posty: 418
Rejestracja: 2012-03-28, 19:26

2012-04-01, 19:42

No i trzeba dodać iż tego typu gitary wymagają od grające posiadania dobrego słuchu.

W progowej gitarze masz z góry założone odległości odpowiadające tonom i półtonom. Ty będziesz musiał na słuch umieć znaleźć odpowiedni dźwięk. Jeżeli nauczysz się grać na takiej, to słuch będziesz miał prawie doskonały :-P ale niestety do tego trzeba dużo ćwiczeń. Warto się więc zastanowić nad nabiciem progów (u lutnika).

Powiedz nam jaką muzykę chcesz grać? I czy z innymi instrumentami miałeś styczność kiedykolwiek oraz jeżeli miałeś to w jakim stopniu?

Wróć do „Żłobek basistów”