Czy szum na wzmacniaczu, przy odłączonej gitarze i rozkręconej głośności jest normalny? Dotychczas miałem tylko 15 w wzmacniacz no i jak go rozkręce na maxa to słychać leciutki szum. Teraz mam 100 W i zakładam że szum może być odpowiednio głośniejszy i nie świadczy o jakimś problemie?
Druga sprawa to buczenie gdy już gitara jest podpięta. Mam aktywną elektronike, buczenie wzmaga się gdy podkręcam volume z przetwornika typu J (mam układ P-J), oraz ten odpowiedzialny za tone. Czego to może być wina? Np słabej bateri? (nie wymieniałem jeszcze, lada dzień kupie).
Z góry dzięki za pomoc.