zbychl
Posty: 72
Rejestracja: 2010-05-25, 22:13

2010-12-12, 01:16

Witam
Chodzi mi po głowie pomysł ,aby spróbować ustalić kryteria basisty na poziomie pierwszym .
co musiałbym umieć zagrać facet ,którym mógłby sam się uznać,iż jest bassmenem .
widzę to w w kilku kategoriach :
umiejętności manualne : np granie riffów ósemkowych lub szesnastkowych non stop przez jakiś czas ,
umiejętności muzyczne : np ogrywanie utworu w danej skali , akordy pochody basowe
umiejętności słuchowe : koło kwintowe,
umiejętności rytmiczne : akcentowanie , bicie , synkopowanie itp
Miałem na myśli spełnienie kryteriów sprawności lewej i prawej ręki pozwalającej danej osobie poczuć się już gitarzystą basowym . Dalej zależy już od tego co kto chce grać : metal, jazz , blues , itp .
Ciekawe czy dałoby się ustalić takie kryteria dla nowicjuszy coś na kształt karty pływackiej ?

Awatar użytkownika
sigurdish
Doradca
Posty: 316
Rejestracja: 2010-05-23, 14:00

2010-12-12, 14:35

Najważniejsza jest pokora, znam takich, ''którzy myślą że są gitarą solowa''.
Basista musi znac swoje miejsce, wiedziec ze zazwyczaj jest podkładem.
Obrazek + Obrazek + Obrazek
|EspLtdB50|Schecter Omen6|Boss Sd1 SuperOverdrive|Exar Metal Mind|MarshallMG15|
|Elypse Gaby|Holiday Inn|

Nie mogę pomóc. Jestem moderatorem. ;P

zbychl
Posty: 72
Rejestracja: 2010-05-25, 22:13

2010-12-12, 16:55

Zgadzam się z Tobą w pełni . Chodzi mi jednak o to wspólne opracowanie kryteriów jakie musi spełniać grający na basie , przed specjalizacją , aby mógł poczuć się jak facet do wynajęcia do kapeli. Coś na kształt karty pływackiej , prawa jazdy . Co naszym zdaniem powinien umieć ?
przykładowo : jak się zdaje na kartę pływacką do każdy musi przepłynąć określony dystans na powierzchni i pod wodą .
chodzi o ustalenie kryteriów minimalnych dla grających na basie :)

Awatar użytkownika
Noize
Posty: 18
Rejestracja: 2010-09-07, 21:04

2010-12-12, 17:03

nie da się zrobić czegoś takiego bo:
a) chcę grać w coverbandzie Sex Pistols - za bas mogłem chwycić wczoraj
b) chcę grać skomplikowane pasaże jazzowe - potrzeba lat doświadczenia

Oczywiście to tylko przykłady, ale mam nadzieję że wiecie o co mi chodzi, nie da się określić umiejętności minimalnych.
Zły podpis boli przez całe życie.

Awatar użytkownika
Willy
Posty: 130
Rejestracja: 2010-05-28, 10:31

2010-12-12, 21:54

co muzyk to inne granie. bas nie musi być tłem, bo to zależy od danego zespołu i od samego basisty. jak chce grac solówki na basie i być bardziej słyszalnym to czego nie? gdzie jest napisane ze basista ma siedzieć w kącie za perkusja i grac partie gitary rytmicznej? propos gitary, to przecież jest podział na "solowa" i "rytmiczna" - zależy od upodobań i umiejętności gitarzysty. jak chce i umie to gra solówki, a jak nie to gra standardowe riffy. sama klasyfikacja jest złą rzeczą, bo nie wolno szufladkować muzyka. po 2 latach ktoś może umieć zagrać rock, ale np po 10 latach odnajdzie się w jazzie (i gdzie takiego przypisać?). bassmanem możesz się nazywać od samego początku, pod warunkiem ze grasz na tym basie, a nie leży zakurzony w szafie... ćwiczysz - jesteś bassmanem, bo w końcu nauczysz się coś zagrać, i z kimś - niektórym to przyjdzie po pól roku obcowania z basem innym po 3 latach. Teraz rada dla początkujących muzyków - grajcie co wam siedzi w głowię i jak wam wygodnie, bo bass jak i inny instrument, to narzędzie do wyrażania siebie.
GMR Bassforce Custom Kahler tremolo system + Zoom B2 + SansAmp Programmable Bass Driver Di + LDM BA100

Awatar użytkownika
aruel
Moderator
Posty: 205
Rejestracja: 2010-05-23, 12:13

2010-12-12, 22:01

i tym sposobem wypowiedzi Willy'ego jest najbardziej optymistyczna dla mnie:P
Co do tego siedzenia w cieniu też się nie zgodze.... czy Cliff byłby idolem wielu gdyby tak grał? Chyba nie. Jak James z Larsem się po niego zgłosili to wyraźnie powiedział że chce żeby bas był instrumentem solowym.
ObrazekObrazek

Berta(Washburn X12B) + Vlad (ESP LTD B55)

Awatar użytkownika
Willy
Posty: 130
Rejestracja: 2010-05-28, 10:31

2010-12-12, 22:18

ja osobiście wzorowałem się na Claypoolu podczas pierwszych kroków na basie, a on też do tych w cieniu nie należy. Stąd też jestem zdania, że bas może więcej w zespole ;) każdy ma swój gust i jak ktoś robi "tylko" za tło, bo to lubi, to jak najbardziej ok :) (napisałem "tylko", ale tak na prawdę, jest to bardzo dużo ponieważ gdyby nie było basu, nie byłoby tej przestrzeni w muzyce)
GMR Bassforce Custom Kahler tremolo system + Zoom B2 + SansAmp Programmable Bass Driver Di + LDM BA100

zbychl
Posty: 72
Rejestracja: 2010-05-25, 22:13

2010-12-14, 00:32

Chyba jednak coś trzeba umieć , Nie wystarczą tylko chęci . Kapela szuka basisty , Idziesz na casting i co grasz gamy , włazł kotek na płotek . Coś musisz zagrać co pokaże twoje umiejętności praktyczne ,a dopiero potem gusta . Nikt nie powie że jest inaczej . Stąd jednak myśl o jakimś minimum .

Awatar użytkownika
Willy
Posty: 130
Rejestracja: 2010-05-28, 10:31

2010-12-14, 11:57

jeżeli zagrasz "wlazł kotek na płotek" ale oryginalnie, to może się spodobać ;) czasem najprostsze rzeczy są lepsze od wydziwiania i wymiatania, ale fakt faktem nie idzie się na casting nie umiejąc w ogóle grać. Jak czujesz się na siłach to warto próbować, a to w jaki sposób oceni Cie dany zespól to ich problem. Umiejętności to nie wszystko w kapeli. Trzeba też się dogadywać z resztą, więc ważna jest sama osoba. Jak chcesz stworzyć kwalifikacje to musiałbyś tez brać pod uwagę takie czynniki jak: płeć, wiek, umiejętności i w końcu osobowość gdzie jest już dużo więcej czynników wpływających na dana gre muzyka... Wracając do umiejętności (bo to głownie o nie Ci chodzi), to dla jednej kapeli możesz być wymiataczem pomimo nic nie umiesz (małe wymagania), a dla drugiej będziesz kompletnym nowicjuszem.
GMR Bassforce Custom Kahler tremolo system + Zoom B2 + SansAmp Programmable Bass Driver Di + LDM BA100

zbychl
Posty: 72
Rejestracja: 2010-05-25, 22:13

2010-12-14, 14:00

To prawda czasem mniej dźwięków daje lepszy efekt niż ich nadmiar . Na przykład prawo jazdy , aby zdobyć trzeba coś umieć zrobić na egzaminie praktycznym , a w teoretycznym coś wiedzieć. A każdy kierowca później jeździ tak różnie jak ludzie różnią się od siebie . Oczywiście nie domagam się egzaminów państwowych . Dam jeszcze przykład muzyczny absolwent wyższej szkoły muzycznej reprezentuje pewien poziom , więc w orkiestrze symfonicznej, w której stara się o pracę są przekonani ,że o pewnych rzeczach związanych z muzyką i opanowaniem instrumenty i nut się nie rozmawia.
To fakt,że jeden potrafi na trzech dźwiękach ( no bardziej akordach ) zagrać porywający kawałek ( Tadeusz Nalepa ) . Ale można odróżnić czy to granie to szczyt jego możliwości , czy też luzik , bardziej biegłego instrumentalisty.

mazdah
Woobie Doobie weteran
Posty: 62
Rejestracja: 2010-05-25, 16:57

2010-12-27, 11:04

zbychl pisze:Zgadzam się z Tobą w pełni . Chodzi mi jednak o to wspólne opracowanie kryteriów jakie musi spełniać grający na basie , przed specjalizacją , aby mógł poczuć się jak facet do wynajęcia do kapeli. Coś na kształt karty pływackiej , prawa jazdy . Co naszym zdaniem powinien umieć ?
przykładowo : jak się zdaje na kartę pływacką do każdy musi przepłynąć określony dystans na powierzchni i pod wodą .
chodzi o ustalenie kryteriów minimalnych dla grających na basie :)


Otwórz sobie starą "Szkołę gry na gitarze basowej" Janusza Popławskiego. Zerknij na spis treści.
I to jest właśnie to czego szukasz: po opanowaniu tej szkoły masz solidną podstawę do grania wszystkiego i z każdym.

Ja nie opanowałem nawet 1/4 tego, i chociaż z mniejszym lub większym powodzeniem sobie pogrywam, to daleko mi do "faceta do wynajęcia do kapeli". Jak to powiedział Pilich: "10 lat po 10 godzin dziennie" i jesteś gotowy ;)


EDIT: A ja nie miałbym nic przeciwko powrotowi egzaminów państwowych. Kiedyś tak było, że nawet w knajpie do kotleta grał bardzo dobrze wyedukowany MUZYK. Dziś wielkie gwiazdy z siebie robią szarpidruty, które nawet dźwięków na gryfie nie znają.

lukasz30
Posty: 5
Rejestracja: 2011-01-17, 14:02

2011-01-21, 19:06

mazdah pisze:
zbychl pisze:Zgadzam się z Tobą w pełni . Chodzi mi jednak o to wspólne opracowanie kryteriów jakie musi spełniać grający na basie , przed specjalizacją , aby mógł poczuć się jak facet do wynajęcia do kapeli. Coś na kształt karty pływackiej , prawa jazdy . Co naszym zdaniem powinien umieć ?
przykładowo : jak się zdaje na kartę pływacką do każdy musi przepłynąć określony dystans na powierzchni i pod wodą .
chodzi o ustalenie kryteriów minimalnych dla grających na basie :)


Otwórz sobie starą "Szkołę gry na gitarze basowej" Janusza Popławskiego. Zerknij na spis treści.
I to jest właśnie to czego szukasz: po opanowaniu tej szkoły masz solidną podstawę do grania wszystkiego i z każdym.

Ja nie opanowałem nawet 1/4 tego, i chociaż z mniejszym lub większym powodzeniem sobie pogrywam, to daleko mi do "faceta do wynajęcia do kapeli". Jak to powiedział Pilich: "10 lat po 10 godzin dziennie" i jesteś gotowy ;)


EDIT: A ja nie miałbym nic przeciwko powrotowi egzaminów państwowych. Kiedyś tak było, że nawet w knajpie do kotleta grał bardzo dobrze wyedukowany MUZYK. Dziś wielkie gwiazdy z siebie robią szarpidruty, które nawet dźwięków na gryfie nie znają.

panowie przeczytałem to co piszecie i mam pytanie bo dopiero mam zamiar zacząć sie uczyć . Zakładam że umiem podstawy teoretyczne bo gram na klawiszach wiec troche wiem dlatego jaką książke najlepiej kupić i jak się uczyć i czego sie uczyć i w jakiej kolejności bo kolega na początku myślę trafnie stworzył kryteria oceny tylko teraz co zrobić by sie tego nauczyc - prosze o jakieś materiały w wersji pdf np jak ktoś ma i dziękuje z góry to mój e mail lukas070481@op.pl

malkol45
Posty: 1
Rejestracja: 2011-08-23, 11:09

2011-08-23, 11:10

a mi nic nie chodzi po głowie(http://sites.google.com/site/news0480

Awatar użytkownika
MaczosBassShop
Sklep Muzyczny
Posty: 11
Rejestracja: 2013-07-01, 11:21

2013-07-02, 11:41

Ciekawy temat jak sklasyfikować basistę, też się kiedyś na tym zastanawiałem :)
Wydaję mi się, że głównie chodzi o wyczucie. Bo można "zapierniczać" szybko, a niekoniecznie z tego coś musi wyjść. Można też używać dużej ilości efektów, a nie zawsze będzie to dobre. To bardzo szeroki i rozbudowany temat. Głównie chodzi o wyczucie - jak grają inne instrumenty, bas musi być dobrym podkładem tak, że fajnie to współgra z perkusją i gitarą. Jak jest trochę więcej przestrzeni muzycznej, to bas wtedy może się pokazać i zagrać bardziej "wirtuozerski" temat. Chyba chodzi najbardziej o to wyczucie.. kiedy, co i jak zagrać.
Do tego oczywiście dochodzi cała znajomość teorii, technika gry, artykulacja, szybkość, płynność etc. - to też jest ważne :)

lions30
Posty: 15
Rejestracja: 2019-02-08, 15:18

2019-03-26, 03:48

Hmm ja jestem samoukiem, nie "raczkuję " już ale do perfekcji mi daleko. Powiedzcie mi czy Wy również uczyliście się grać na basie sami czy też chodziliście na jakieś kursy lub prywatne lekcje?

mareek23z
Posty: 1
Rejestracja: 2019-04-04, 09:44

2019-04-04, 09:45

Żeby zostać basistą trzeba mieć ogromne kwalifikacje. Myśle, że wiele osób to potwierdzi.
_____
karta kredytowa poradnik

Wróć do „Żłobek basistów”