Tak się powoli przymierzam do basu jako drugiego instrumentu ( obok 7 strunówki ), no ale jako ubogi licealista nie mam kolejnych 2 tysięcy, czy ilu tam na sensowny sprzęt, więc tak się zastanawiam co by było po podłączeniu basu pod właśnie Rolanda Cube 30X, jak myślicie?
Ma to jakiś sens? Zabrzmi? Nie spierdzieli mi pieca? ( bo i o tym słyszałem) Czy może jednak trzeba zagryźć zęby i jednak kupić jakieś basowe kombo?