a ja z chęcią posłucham komentarzy i opinii ;)
to na czym gram to akurat nie fretlesik, a co do tego co go mam... cóż, jest to magiczny sprzęcior nieznanej mi bliżej firmy "G2", którego wyhaczyłem w Glasgow za całe 100 funtów rewelacji nie ma, ale żeby se pograć na nim czasami jest ok 
rewelacji nie ma, ale żeby se pograć na nim czasami jest ok www.myspace.com/tormentbeneath
no właśnie wyczytałem na myspace ze masz fretlessika ;) nagraj jakieś próbki 
ooo i spróbuj zrobić do swoich kawałków jakiś podkład perkusyjny (zawsze to jakoś bogaciej będzie)
ooo i spróbuj zrobić do swoich kawałków jakiś podkład perkusyjny (zawsze to jakoś bogaciej będzie) GMR Bassforce Custom Kahler tremolo system + Zoom B2 + SansAmp Programmable Bass Driver Di + LDM BA100
Przesluchalem to Leaving Home moze do polowy i odpadlem. Bas jest grany kompletnie bez pomyslu i polotu byle sie w taktach miescic. W momencie w ktorym nie trzeba, wyje jakimis wysokimi progami i odwrotnie, a ten elektryk w podkladzie nudzi sie po 3 arpeggiach. Slabiutko strasznie.
