Remont czy kupno

Witam, mam pytanie. Otóż jestem posiadaczem kopii Fender Jazz Bass firmy Jolana (czeska), nie wiem dokładnie jaki to model. Gitara jest wysłużona (wujek na niej grał na weselach za PRL'u), brzmienie ma fajne, jednak potrzebny kapitalny remont: wymiana jednego przetwornika, jednej maszynki etc. Ja zaś jestem poczatkującym basista, cwiczę samodzielnie juz rok, gram jakies tam kawałki, jednak chciałbym się zając nauką na poważnie. Pytanie brzmi: czy mam oddac tą gitarę do remontu, czy bardziej mi się oplaci kupno nowej, a jesli tak to jakiej? (max. 900 zł, uniwersalna).
Z góry dziekuje za pomoc
Pozdro, Konrad

Po pierwsze to jest Fender Jazz bass który nie równa się z nową gitarą za 900 zł. Więc ja bym zainwestował w remont.
A jeżeli to jest gitara Made in USA a jak Ty mówisz jest z lat 70-80 to po remoncie ta gitara będzie troche warta. więc zawsze możesz ją sprzedać i kupić coś innego ;)

Podsumowując, ja bym zainwestował w remont;)

Pozdrawiam

to jest robione w czechosłowacji przez Jolane, na licencji Fendera. Bardzo podobna do Jolana Galaxis

Hmmm...

Zależy też jaki gatunek rocka chcesz grac metal/grunge czy po prosty jazz czy jak wujek pocinac na weselach.
Możesz zainwestować w remont i jak kolega wyżej napisał sprzedać i kupić nowy sprzęt.

Tutaj masz ibaneza gsr190 za 999zł
http://allegro.pl/ibanez-gsr190-zestaw- ... ml#gallery

Osobiście jestem fanem Fendera i skoro ćwiczysz rok czasu Fender Squaier Precission będzie wręcz idealny.
Grałem na tej gitarze i powiem Ci, że brzmienie jest idealne ;)

cena ok 900 zł
http://allegro.pl/gitara-basowa-fender- ... ml#gallery

Bądź co bądź wybór wciąż należy do Ciebie;p

Tzn, ja bede sie kierunkował na thrash metal (byc jak Cliff (Burton)). Trcohe mi szkoda tego swojego basu sprzedawac, jesli podłaczy sie go do dobrego wzmaka z przesterem to ma naprawde ciekawe brzmienie, ale nie wiem ile wybule na remont, a wiadomo, gitara stara, moze jeszcze szwankowac.
A tak przy okazji, ma ktos namiar na dobrego lutnika w lewobrzeżnej warszawie? (adres, telefon)
dzieki
pozdro

hmmm

Wiec fender odpada. Moze zrob jeszcze inaczej ;p zostaw sobie swojego Jazza i odkladaj pieniadze na remont ale NIE MUSISZ go sprzedawac;p skoro Ci go szkoda to sobie zostaw i spokojnie malymi kroczkami zbieraj na inne wiosło.
Możliwości masz kilka ale nikt z nas za Ciebie decyzji niepodejmie ;p aczkolwiek jestem za sprzedaniem Jazza i kupnem nowego wiosła.

z tym, że uszkodzone wiosło będzie warte z 300zl jak nie mniej... osobiście bym go zostawił, żeby nawet za parę lat go wyremontować i mieć kawałek historii pod ręką skoro jest stary