przemos
Posty: 4
Rejestracja: 2012-05-02, 13:46

2012-05-02, 13:55

Witam wszystkich forumowiczów.

Od jakiegoś czasu grałem (albo: próbowałem grać) na gitarze elektrycznej. Wychodziło mi to niezbyt dobrze, sam swoje umiejętności w skali od 1 do 10 określiłbym jako 3. Od pewnego czasu zainteresowała mnie gitara basowa. Bo jeśli nie elektryczna, to czemu nie spróbować tamtej? Podoba mi się fingerstyle i ogarniam to bardziej niż szybkie riffy z wstawkami.

1. Chciałbym więc wiedzieć, czy granie na bassie jest trudne, porównując to do innych typów gitar?
2. Jaki rodzaj jest najlepszy dla zupełnie zielonego basisty - cztero-strunowa, pięcio-strunowa?
3. Czy moglibyście mi polecić jakąś (niedrogą!) gitarę przeznaczoną dla początkujących? Mam na myśli taką, w której struny są stosunkowo nisko... oraz dość dobrej jakości. Im taniej, tym lepiej. Nie chcę wykładać tysięcy, bo może się okazać że to i tak nie to - więc budżet ograniczony.
4. Można się uczyć bez wzmacniacza? Czy trzeba specjalny wzmacniacz do basu czy wystarczy normalny do gitary elektrycznej?

Byłoby miło gdybym mógł od was otrzymać garść takich rad - bo zupełnie nie wiem jak się do tego zabrać. Zaznaczę też że nie mam żadnego wykształcenia muzycznego.

Awatar użytkownika
kotojelen
Posty: 30
Rejestracja: 2011-06-28, 13:16

2012-05-02, 22:21

Wysokość strun zależy od tego jak sobie ustawisz. jak masz ustawione niskie akcje strun to nie trzeba mocno dociskać do progów.
Basistką jestem początkującą. Kupiłam gitarę 4-strunową chociaż mogłam kupić 5. Na 5 strunówce może być trochę ciężej ogarnąć granie. Ale dla chcącego nic trudnego.
Osobiście posiadam wzmacniacz. W basie trzeba mocno szarpać. Opuszkami. Jak tylko się da. ^^. Da się i bez wzmacniacza. Na początku się wydaje ze od takiego szarpania odpadną palce. Po jakimś czasie uczucie znika ;)
Lepiej oddzielny wzmacniacz do basu. Jeśli koniecznie chcesz grać na piecu do elektryka to nie szaleć z głośnością.
Na basie gra się inaczej niż na innych gitarach. Osobiście grałam na gitarze klasycznej. Jednak odkąd mam bas stwierdziłam że nie potrafię zagrać nawet Metalliki więc na klasyku nie gram wcale. Ale zdecydowanie swojego basu nie zamieniłabym na żadną inną gitarę.
Na dobrą gitarę nie musisz wydawać nie wiadomo ile pieniędzy. Ważną rolę odgrywa w tym miejscu także to czy jesteś leworęczny czy praworęczny. (Leworęcznych basów mniej). Istotne jest również to jaki masz budżet na gitarę i czy chcesz nową czy używkę.
Żeby grać nie trzeba posiadać wykształcenia muzycznego. Oczywiście trzeba się dobrze nauczyć rytmu. Dla basu to podstawa.
I łatwiej byłoby gdyby ktoś cię poduczał. Chyba że masz "potenszjal". Myślałam, że sama dam radę, ale odkąd mam nauczyciela to wiem, że zawsze lepiej gdy ktoś pokaże, że robię źle i robić to potem dobrze niż nauczyć się samemu źle i źle do końca życia.
Ibanez SR300L

Awatar użytkownika
fatal
Doradca
Posty: 418
Rejestracja: 2012-03-28, 19:26

2012-05-04, 23:00

Kotojelen jak zwykle piękną polszczyzną Ci odpowiedziała ja tylko od siebie dodać mogę tyle że jak Ci nie żal wzmacniacza gitarowe do trenowania na bassie to nie ma problemu aczkolwiek straci na jakości szybko i do niczego już innego nadawać się nie będzie. Lepszym rozwiązaniem jest zamiana na bassowy.

Czy gra na bassie nie jest trudna w porównaniu do innych gitar?

Zależy, jak chcesz grać Jazz to jest to jeden z głównych instrumentów i zazwyczaj jest wymaganie wykształcenie muzyczne. Bassista to nie tylko pionek na scenie, gdyby nie on to rytm pogubiła by znaczna większość a i riffy brzmią jak słuchy kotlet. Bassista zazwyczaj podczas sesji nagraniowych lub prób słyszy że coś jest nie tak z rytmem i potrafi ułożyć wszystko w całą kompozycje. Nie ubliżajmy roli bassistą, gdyby nie Cliff Burton kto wie czy Metallica by się wybiła : )

Awatar użytkownika
Zaicev
Moderator
Posty: 262
Rejestracja: 2010-05-23, 10:18

2012-05-09, 19:28

kotojelen pisze:W basie trzeba mocno szarpać. Opuszkami. Jak tylko się da. ^

Pierwszy raz słyszę że na basie trzeba szarpać ile sił w struny, można ale nie trzeba wszystko zależy od indywidualnych upodobań jeden wali jak opętany a drugi tylko delikatnie muśnie oczywiście z odpowiednia siłą taką by bas odpowiednio zagadał a nie mamrotał pod nosem.
A ogólnie bas to gitara jak każda inna tak samo trudna ale na swój sposób w porównaniu do gitary elektrycznej na pewno łatwiejsza na samym początku by wydobyć pierwsze dźwięki i zagrać pierwszy prosty utwór.W moim osobistym odczuciu schodki zaczęły się jak przyszło zagrać coś znacznie bardziej ambitnego chociaż by wspomniany jazz czy blues.

Bassista to nie tylko pionek na scenie

I do tego właśnie powinien dążyć każdy basista by nie stał gdzieś w cieniu by był przede wszystkim słyszalny.
W kwestii technicznej to nie polecam grać na wzmacniaczu do gitary elektrycznej na basie po pierwsze brzmienie jest fatalne "straszne" a po drugie można bardzo łatwo uszkodzić ten piec a właściwie wypruć głośnik.

Awatar użytkownika
kotojelen
Posty: 30
Rejestracja: 2011-06-28, 13:16

2012-05-09, 21:26

Chodziło mi o to, że trzeba się "przebić" (żeby było słychać) bas. Przebić się trzeba przez perkusję i elektryka przykładowo. No i nie grać paznokciami tylko opuszkami bo mocniejszy i ładniejszy dźwięk.
Ibanez SR300L

przemos
Posty: 4
Rejestracja: 2012-05-02, 13:46

2012-05-13, 20:44

Nie spodziewałem się tak obszernych odpowiedzi! Dziękuję :)

Właśnie temat, który poruszyła Kotojeleń jest warty kolejnego pytania:

I łatwiej byłoby gdyby ktoś cię poduczał. Chyba że masz "potenszjal". Myślałam, że sama dam radę, ale odkąd mam nauczyciela to wiem, że zawsze lepiej gdy ktoś pokaże, że robię źle i robić to potem dobrze niż nauczyć się samemu źle i źle do końca życia.


Mieszkam w małym mieście (~50 tyś. mieszkańców). Jest tutaj szkoła muzyczna, nauczycieli gry na gitarze od groma. Na gitarze, ale: akustycznej, klasycznej, elektrycznej, każdej, tylko nie na basie. To nie jest tak, że nie chciałbym pobierać nauk czy wskazówek - bo bardzo by mi to odpowiadało, jednak po prostu nie mam takiej możliwości. Mam blisko 17 lat więc zapisywanie się do jakiejś szkoły muzycznej już raczej nie wchodzi w grę.

Na dobrą gitarę nie musisz wydawać nie wiadomo ile pieniędzy. Ważną rolę odgrywa w tym miejscu także to czy jesteś leworęczny czy praworęczny. (Leworęcznych basów mniej). Istotne jest również to jaki masz budżet na gitarę i czy chcesz nową czy używkę.


Jestem oburęczny, ale przyzwyczaiłem się do grania klasycznie - czyli na gitarze dla praworęcznych. Jeśli chodzi o gitarę - to może was to zdziwi, ale preferuje... używki. Tak. Mam używaną gitarę elektryczną (de facto starszą ode mnie, i to sporo!), ale śmiga lepsza niż nowa, ledwo kilkuletnia. Starsze gitary mają w sobie taką... duszę, własne, oryginalne brzmienie. W gitarach nowych nie mam takiego cudownego uczucia. Fundusze są ograniczone - zastanawiam się czy warto kupować crap i zbierać na nowy, czy poczekać na możliwość zarobku i wtedy kupić jakiś konkret ~1000-1500 zł - co byłoby trudne bo strasznie mnie ciągnie do tego instrumenty.

Jeśli chodzi o palce - bez obaw - już je dobrze masakrowałem na elektryku.

Największe obawy mam jednak jeśli chodzi o naukę. Czemu? Wiem, że gdybym zaczął chodzić na lekcje gry na akustyku/elektryku, to teraz wymiatałbym - widziałem jak szybko wyprzedziły mnie osoby chodzące na lekcje gry. Nie chciałbym popełnić tego samego błędu z kolejnym instrumentem - bo wiadomo, że można sobie zrobić złe nawyki. Czy można więc nauczyć się z samych książek / video gry na dobrym poziomie? Proszę mieć na uwadze to co napisałem na samej górze posta.

Będę wdzięczny za kolejne wskazówki.

Awatar użytkownika
fatal
Doradca
Posty: 418
Rejestracja: 2012-03-28, 19:26

2012-05-13, 22:01

Ja Tobie odpowiem na ostatnie pytanie. "Czy można więc nauczyć się z samych książek / video gry na dobrym poziomie? "


Jimi Hendrix, Slash, Jimmy Page, Hammet i wiele innych nie uczyło się od nauczycieli w szkołach muzycznych. Uczyli się sami, większość nie miała nawet dostępu do owych książek czy wideoklipów. Najważniejsze to siedzieć, ćwiczyć, wiedzieć co chce się osiągnąć i zawsze uważać że wiesz za mało oraz że chcesz się nauczyć więcej : )

przemos
Posty: 4
Rejestracja: 2012-05-02, 13:46

2012-05-13, 23:35

To wiem - ale skoro teraz są takie możliwości, to czemu by ich nie wykorzystać?

Słuchajcie, myślicie że ma sens wprawianie słuchu i rąk do gry na bassie korzystając z elektryka? Przez kilka godzin coś brzdąkałem i potwierdzam - palce bolą jak diabli, zwłaszcza prawa ręka.

Awatar użytkownika
fatal
Doradca
Posty: 418
Rejestracja: 2012-03-28, 19:26

2012-05-14, 04:47

Ja osobiście przerzuciłem się z gitary elektrycznej na bassową i fakt iż wcześniej ćwiczyłem na zwykłej wiele mi dało. Dało mi chociażby to że nie muszą uczyć się podstaw, że szybciej ogarniam skale na bassie. Łatwiej mi znaleźć dźwięki do riffów. Etap bolących palcy już dawno u mnie minął. Na elektryku bolą bo struny są cienkie i wbijają się. Na bassie ten problem Ciebie ominie jednakże przyjdzie problem rozciągnięcia palcy bo progi są szersze.

Awatar użytkownika
Silver
Posty: 2
Rejestracja: 2013-02-20, 00:32

2013-02-20, 19:03

Co do basu dla początkujących polecam ESP LTD B-50 BLK.Naprawdę świetny,zobacz tę recenzję recenzja-esp-ltd-b-50-t18421.html

TomekEf
Posty: 16
Rejestracja: 2013-03-20, 00:25

2013-03-22, 17:31

czy da gitara jest na pewno dobra na początek? Ktoś z forumowiczów na niej grał?

Awatar użytkownika
fatal
Doradca
Posty: 418
Rejestracja: 2012-03-28, 19:26

2013-03-22, 23:36

Tak, ja. Polecam.

Wróć do „Żłobek basistów”