Witajcie. Mam nadzieję, że dobry dział.
Wczoraj było jeszcze wszystko w porządku. Dzisiaj sięgnąłem po mój bas, a po podłączeniu kabla do wzmacniacza słychać szumy. Zajrzałem do okablowania, wygląda dobrze. Kiedy dotykam strun, szumy się wzmagają, ale kiedy poruszę struną, dotknę tej metalowej części kabla, co znajduje się tuż przed wtyczką (nie wiem jak to nazwać ;f) lub poruszę kabelkiem, który wychodzi bezpośrednio od gniazda jack w gitarze, ustępują (jednak nadal nie słychać normalnego brzmienia). Zrywałem wczoraj z basu naklejki (jest używany), więc korpus miał kontakt z wodą i alkoholem, z tym że na 99% przetworniki i potencjometry nie zostały zalane. Basówka to Yamaha RBX 250.
@Edit
Po odkręceniu gniazda jack zauważyłem, że jeden kabelek jest wyrwany. Przylutowałem i teraz słychać wyłącznie szumy, które pojawią się, kiedy kabel jest podłączony tylko do wzmacniacza.